Ta strona używa plików cookie. Dowiedz się więcej o celu ich używania w przeglądarce.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki
ZOBACZ OPCJE DOSTĘPNOŚCI

Błyszczały, oj błyszczały

Nie wiem, czy wiecie, że jesteście najszczęśliwszą widownią na świecie, bowiem jesteście widownią festiwalu w Koninie, a nie festiwalu Eurowizji, czy jeszcze gorzej – tak Janusz Tylman, przewodniczący jury wokalnego, rozpoczął uroczystość wręczania Aplauzów tegorocznego 37. Międzynarodowego Dziecięcego Festiwalu Piosenki i Tańca w Koninie. 

Brawa, jakie otrzymał, wskazują, że koniński festiwal jest dla tysięcy młodych uczestników najważniejszą imprezą. A – przypomnijmy – tylko w finałach 37. Festiwalu w Koninie udział wzięło 2600 wokalistów i tancerzy z Polski i kilkunastu krajów świata. Dwa zespoły jurorów: zespołów tanecznych oraz wokalistów i zespołów wokalnych przyznali łącznie 57 Aplauzów: Brązowych, Srebrnych i Złotych oraz dwie nagrody Grand Prix (wszystkie wyniki 37. Festiwalu publikujemy na naszej stronie Internetowej).
 
Już w czasie pierwszych eliminacji (w marcu wokalistów i w kwietniu zespołów tanecznych) wiadome było, że rywalizacja w tegorocznym festiwalu będzie stałą na wysokim poziomie. Przyznanie Aplauzów wcale nie będzie łatwą sprawą. Jurorzy od tańca mówili wówczas: – Prezentacje są na wyższym poziomie, niż ubiegłoroczne, tak pod względem choreograficznym, jak i technicznym (…) Dzieciaki kategorii do 8 lat zaprezentowały się wręcz rewelacyjnie (…) Rywalizacja między zespołami w kategoriach „Inscenizacja taneczna” i „Etiuda taneczna” zapowiada się pasjonująco. W podobnym tonie wypowiadali się jurorzy oceniający wokalistów, występujących „na żywo”, przy okazji dodając: – Jeśli dziecko nawet średnio zdolne otrzyma dobrą opiekę, błyszczy.


Koniński festiwal jest największą w naszym kraju i jedną z największych w Europie artystycznych imprez dla dzieci i młodzieży do lat 16. W tym roku w pierwszych eliminacjach udział wzięło ponad 4000 dzieciaków, w kolejnych i finałach 2600. – Co roku o uczestnikach festiwalu mówi się: do Konina nie przyjeżdżają przypadkowi wokaliści, czy przypadkowe zespoły taneczne. Tu zawsze pojawiają się najlepsi z najlepszych. I tak było w tym roku. Dla nas, organizatorów festiwalu, to ogromna satysfakcja i radość, że możemy ich gościć, z nimi współpracować, dla nich tworzyć scenografie, w których będą najciekawiej się prezentować a także animować działalność Konin Band Orchestra towarzyszącej małym wokalistom – mówiła Elżbieta Miętkiewska-Markiewicz, dyrektor KDK i jednocześnie dyrektor 37. Festiwalu. – Do zobaczenia za rok. Choć... może już za dwa trzy miesiące, bo przecież wkrótce dotrze do Was nowy regulamin kolejnego, 38. Festiwalu.


Wróćmy jeszcze na chwilę do koncertu galowego. Udział wzięli w nim wszyscy nagrodzenia Aplauzami i Grand Prix. Koncert poprowadził Tomasz Kammel. Wokalistom towarzyszyła Konin Band Orchestra pod dyrekcją Ryszarda J. Piotrowskiego i Szymona Piotrowskiego. Jedni muzyków komplementowali, drudzy – ci najmłodsi i zespoły wokalne – dopytywali: a kiedy my z orkiestrą będziemy występować? – Bardzo cieszą nas opinie, dziękujemy – mówił R.J. Piotrowski. – Orkiestra wykonała olbrzymia pracę. Proszę pamiętać, że do opracowania i wykonania mieliśmy około 90. aranżacji. Dołożenie kolejnych dla orkiestry, przecież niezawodowej, może być kłopotliwe. Z drugiej strony – wiemy, jak ważne dla dzieciaków jest występowanie z dużym składem orkiestrowym. To swego rodzaju estradowa nobilitacja, nie do przecenienia ze względów artystycznych i edukacyjnych.


Dodajmy, że Konin Band Orchestra w czasie 37. Festiwalu przyznała własną nagrodę, sfinansowaną przez członków zespołu. Otrzymała ją Paulina Kaźmierczak ze Studio My Voice w Starym Mieście, za wykonanie piosenki „If i ain’t got you” (sł. Wyclef Jean, muz. Alicia Keys, arr. Paweł Zielak). 



Na szczegółowe podsumowanie tegorocznego 37. Festiwalu trzeba jeszcze trochę poczekać. My, organizatorzy, też musimy po nim ochłonąć. Emocji bowiem przez pięć pierwszych dni czerwca było duuuużo. Trzeba poskładać kolejne doświadczenia, zastanowić się, w jakim kierunku festiwal ma zmierzać, czy konieczne są nowe zapisy regulaminowe, itd. Na razie publikujemy przede wszystkim serwis zdjęciowy z festiwalowej gali. I pierwsze opinie.

 
Janusz Tylman, przewodniczący jury dzieci śpiewających, przekonuje, że: – Festiwal koniński zmienia się i jest to zmiana bardzo zauważalna. Ponieważ bardzo źle dzieje się z piosenką polską, czego wyraźnym dowodem były tegoroczne opolskie debiuty, dzieciaki coraz częściej wybierają utwory zagraniczne, współcześnie napisane, głównie anglojęzyczne, w nowoczesnych aranżacjach. Wśród wykonawców widać niezwykłą dojrzałość artystyczną i emocjonalną, wręcz niebywałą w porównaniu do lat minionych. Widoczny jest także zwiększający się udział wykonawców zagranicznych, tak ze Wschodu jak i Zachodu, na ogół prezentujących dobry poziom, bywa – znakomity.

Zdaniem Janusza Tylmana: – Coraz rzadziej zdarza się na festiwalu w Koninie piosenka niedopasowana do możliwości wykonawczych i emocjonalnych młodych wokalistów. Wręcz musimy zauważyć, że wykonawcy szczególnie w wyższych wiekowo kategoriach, to znaczy od lat 12 do 16, są tak znakomicie przygotowani, że mieliśmy poważne problemy z rozdziałem Aplauzów. Ich dojrzałość artystyczna, emocjonalna, zdumiewają nawet mnie, który już trochę lat w „muzyce” pracuje i sporo widział i słyszał. Przykładem niech będą zdobywcy Grand Prix, zespół wokalny Szalone zMłodzieżowego Domu Kultury w Elblągu, który błysnął bardzo dobrym wykonaniem piosenki „Nie zadzieraj nosa” (sł. Marek Gaszyński, muz. Seweryn Krajewski), oryginalnie zaaranżowanej wokalnie i muzycznie. Piosenka była wykonana w duchu, który wszystkim sugerujemy: żywiołowej, doskonale łączącej muzykę z ruchem, z wykorzystaniem elementów teatralnych (http://festiwaldzieciecy.pl/255-grand-prix-zostaje-w-polsce ).
 
Podobne opinie mają jurorzy oceniający zespoły taneczne. Ich zdaniem: - Ogólny poziom prezentacji był bardzo wysoki – mówiła Katarzyna Skawińska, przewodnicząca jury tanecznego. – Świetnie poradzili sobie najmłodsi tancerze, do lat 8, z pewnością występowanie na dużej scenie było dla nich wyzwaniem. Cieszę się również, że na festiwal powrócił taniec towarzyski. Większa różnorodność świadczy o większej sile festiwalu. 

Przewodnicząca jury potwierdziła, że było bardzo dużo ciekawych prezentacji, zespołom udawało się zaskoczyć profesjonalistów: – Muszę przyznać, że zazwyczaj trudno jest nas rozłożyć na łopatki. Jesteśmy już bardzo długo w zawodzie, widzieliśmy wiele festiwali, oglądamy prezentacje na co dzień. Czasami jednak udaje się komuś nas zaskoczyć i to jest fajne i bardzo pozytywne. Uczestnicy festiwalu są naprawdę super, mają tyle pozytywnej energii. Czasami tak długo czekają na swój występ, a potem potrafią się zmobilizować i podczas trzech minut swojej prezentacji dać z siebie wszystko. To godne szacunku. My również co roku bardzo dobrze czujemy się w Koninie. Tu zawsze znajdujemy mnóstwo pozytywnej energii.
 
Zatem – jaki będzie kolejny, 38. Międzynarodowy Dziecięcy Festiwal Piosenki i Tańca? Nie wiemy, choć mamy nadzieję, że jeszcze ciekawszy niż tegoroczny. Tak czy inaczej już dzisiaj wszystkich na niego zapraszamy. 

 

serv kdkkonin